Andrzej Sarwa i jego demonologiczna powieść
„Chwile skapywały powoli i długo, zanim spostrzegłem – nie, nie jest to odpowiednie słowo, lecz niestety nie potrafię znaleźć innego, trafniejszego – że śród mych pobratymców znajdują się osobnicy mający pewną wiedzę o świecie mroku, czerni i szarzyzny, i że gdy oni czynią coś, czego znaczenia pojąć nie mogłem, lecz domyślałem się, iż ma to związek z oddawaniem kultu istotom z mroku, te ostatnie rosną w siłę, stając się potężniejsze, narasta ich nienawiść, a wraz z nią odczuwanie rozkoszy, której kulminacją jest rozpacz tak potężna, że aż popychająca ku czynom pełnym ohydy”.
- "Tajemnica rodu Semberków"
Komentarze
Prześlij komentarz