Biblioteka Ksiąg Zakazanych
Miguel de Cervantes żyjący na przełomie XVI-XVII wieku w „Don Kichocie” opisywał odkrycie na Sycylii kości olbrzymów, z fascynacją wspominał o słynnym uniwersytecie w Salamance i niemal, co kilka stron przypominał w porzekadłach samego Diabła. Opus Magnum Michaiła Bułgakowa pt.: „Mistrz i Małgorzata” poświęcone w całości Księciu Ciemności, zmieniło postrzeganie na temat istoty zła w ludzkim życiu. John Milton stał się ojcem najsłynniejszego poematu opiewającego losy pierwszych ludzi i Szatana – co dla tego ostatniego wypadło dość korzystnie i wzbudziło ogromną sympatię do tej postaci, bowiem nasza natura zawsze uchyla furtkę cierpiącym – a właśnie taki jest Szatan w „Raju utraconym”.
Powieści Andrzeja Juliusza Sarwy to rozgrywka partii szachów z samym Diabłem… Nic nie jest tu pewne, ani do końca wiadome. Śmierć cielesna nie zawsze oznacza przegranej. Legenda nie jest w rzeczywistości fikcją. Wiedza jaką pragnie przekazać czytelnikom autor to ogromna biblioteka starodruków i manuskryptów, które lepiej jest studiować przy zapalonym świetle.
„I w tej chwili doktor pojął, że to, co uchodziło za legendę, bynajmniej legendą nie było. Oto prowadzono go do jak najbardziej realnej, budzącą grozę jaskini salamanckiej…
W ciągu paru chwil przypomniał sobie wszystko, co wiedział na jej temat, że to podobno sam piekielny duch, Asmodeusz, książę nieczystości i rozpusty, ją wydrążył i ukrył w niej wszelkie księgi zawierające całe prawdziwe poznanie. Że tu urządził Akademię, w której w siedmioletnich cyklach studiowało po siedmiu uczniów, ale tylko jeden z nich zdobywał pełną, a nie cząstkową wiedzę tajemną, przedzierzgał się w adepta i nie tylko uchodził stąd z życiem, ale stawał się potężny, bogaty i sławny, a co się działo z pozostałymi – nikt nie wiedział – bo gdzieś bez wieści znikali”.
- Andrzej Juliusz Sarwa „Wieszczba krwawej głowy”
Komentarze
Prześlij komentarz